Eng
lish
Kontakt
Išči
Meni
Tečaji za odrasle
Izpiti
Knjige
Za otroke
Na tujih univerzah
Seminar SJLK
Simpozij obdobja
Izobraževanja za učitelje
Obdobja 42_listanje:
1
2-3
4-5
6-7
8-9
10-11
12-13
14-15
16-17
18-19
20-21
22-23
24-25
26-27
28-29
30-31
32-33
34-35
36-37
38-39
40-41
42-43
44-45
46-47
48-49
50-51
52-53
54-55
56-57
58-59
60-61
62-63
64-65
66-67
68-69
70-71
72-73
74-75
76-77
78-79
80-81
82-83
84-85
86-87
88-89
90-91
92-93
94-95
96-97
98-99
100-101
102-103
104-105
106-107
108-109
110-111
112-113
114-115
116-117
118-119
120-121
122-123
124-125
126-127
128-129
130-131
132-133
134-135
136-137
138-139
140-141
142-143
144-145
146-147
148-149
150-151
152-153
154-155
156-157
158-159
160-161
162-163
164-165
166-167
168-169
170-171
172-173
174-175
176-177
178-179
180-181
182-183
184-185
186-187
188-189
190-191
192-193
194-195
196-197
198-199
200-201
202-203
204-205
206-207
208-209
210-211
212-213
214-215
216-217
218-219
220-221
222-223
224-225
226-227
228-229
230-231
232-233
234-235
236-237
238-239
240-241
242-243
244-245
246-247
248-249
250-251
252-253
254-255
256-257
258-259
260-261
262-263
264-265
266-267
268-269
270-271
272-273
274-275
276-277
278-279
280-281
282-283
284-285
286-287
288-289
290-291
292-293
294-295
296-297
298-299
300-301
302-303
304-305
306-307
308-309
310-311
312-313
314-315
316-317
318-319
320-321
322-323
324-325
326-327
328-329
330-331
332-333
334-335
336-337
338-339
340-341
342-343
344-345
346-347
348-349
350-351
352-353
354-355
356-357
358-359
360-361
362-363
364-365
366-367
368-369
370-371
372-373
374-375
376-377
378-379
380-381
382-383
384-385
386-387
388-389
390-391
392-393
394-395
396-397
398-399
400-401
402-403
404-405
406-407
408-409
410-411
412-413
414-415
416-417
418-419
420-421
422-423
424-425
426
Simpozij OBDOBJA 42 Handkego cezurą szczęśliwego współbytowania był upadek multietnicznego państwa jugosłowiańskiego (Handke 1991: 39). W przeciwieństwie do Marsza Radetzky’ego w Krypcie kapucynów – mimo niesłabnących tendencji mitograifcznych – ukonkretnia słoweński modus vivendi i modus cogitandi. Bardzo trafnie to umiejscowienie społeczno-obyczajowe Słoweńców opisuje Mira Miladinovič-Zalaznik: Franz Ferdinand, der Ich-Erzähler einer Welt, die voller Resignation, Todesahnung und Untergangsstimmung ist, einer Welt, die sich nach den bleibenden Werten nicht mehr orientiert, sondern dem Kunstgewerbe und Höllenwut (gemeint ist naturgemäß Hollywood) ihren Respekt zollt, hält sich, wie wir gerade gesehen haben, für einen würdigen Nachfahren echter Slowenen. Die slowenische Sprache beherrscht er – im Unterschied zu den Trottas aus dem Radetzkymarsch – ganz passabel und auch alle Merkmale echter Slowenen sind ihm geläuifg, als die zu gelten haben: Ein glänzender Satinrock, eine geblümte Plüschweste mit bunten Glasknöpfen, eine edelgelfochtene goldene Uhrkette, eine steinschwere stehende Uhr mit Schlüsselchen, ein Aschenbecher aus getriebenem Silber, eine Kartoffelsuppe, die unter Verschmähung des Löffels aus dem Teller in aller Herr Gottes Frühe, versteht sich, geschlürft gehört. Auch ist er der festen Überzeugung, es sei »ein slowenischer Bauer viel zu edel… um sich überhaupt um Geld und Geldeswert zu kümmern«, eine Meinung, die einige Generationen später auch von Peter Handke geteilt wird (Miladinovič-Zalaznik 2000: 28). Rzecz jasna, że pomimo nostalgicznej miłości do Donaumonarchie pisarz dostrzegał ambiwalencję cesarskich rządów i upośledzoną pozycję małych narodów słowiańskich mieszkających w naddunajskim gmachu. Pokusa mityzacji okazywała się jednak silniejsza od chłodnej analizy położenia społeczno-ekonomicznego południowych Słowian. Budował więc ifkcyjny, nieskażony, alternatywny świat w pozornie pierwotnym kształcie. W ideowym porządku świata przedstawionego w powieściach Rotha nie ma jednak miejsca na narodowe separatyzmy w postaci proklamowania niepodległości, wytyczania granic, powoływania odrębnych struktur administracyjnych czy choćby jakiejkolwiek politycznej autonomizacji. Nieprzypad- kowo w Krypcie kapucynów pomieścił Roth listowną relację słoweńskiego kuzyna Trotty, Józefa Branko, z obchodów najważniejszego podówczas święta, czyli urodzin cesarza Franciszka Józefa przypadających na dzień 18 sierpnia. Miejscowy związek weteranów urządzał zatem przemarsz, a młodszy od nich Branko pomagał orkiestrze złożonej z »pięciu trębaczy i trzech klarnecistów« nieść bęben, bo przecież czym »byłaby orkiestra, przygrywająca do marsza, bez bębna?«. Jeden z bohaterów słuchających tej opowieści wypowiada znamienne słowa: »– Dziwny naród ci Słoweńcy – zauważył młody Festetics. – Madziarzy odbierają im najprymitywniejsze prawa narodowe, więc bronią się, niekiedy nawet buntują czy też stwarzają pozory buntu – a mimo to obchodzą urodziny cesarza« (Roth 1960: 12). Roth, portretując Słoweńców, nie zawsze dochowuje wierności prawdzie historycznej, nie zabiega też o spójność, tworząc swoiste południowosłowiańskie panneau. Jak pisze Mira Miladinovič-Zalaznik (2000: 34): »Für den Verlauf der beiden Romane ist es auch völlig unwichtig, ob die Trottas echte oder erfundene Slowenen, 376